maj 26 2010

1. List otwarty do Pana Premiera Donalda...


Komentarze: 0

Berlin, 07.03.2010

 

1. List otwarty do Pana Premiera Donalda Tuska

 

Panie Premierze – to  juz szosty list ktory probuje napisac do Pana.

Jestem tak niepewna, tak staram sie uwazac na kazde slowo, no coz nie jestem politykiem.

Im uchodzi to na sucho.

Ja jestem matka – tylko matka.

Dlatego zwracam sie do Pana z ogromna prosba o pomoc – nie wolno mi sie denerwowac – walcze o zycie – stres moze te walke przekreslic a tego mam ostatnio na duzo.

Zaczne jednak od poczatku.

 

Ja, Slawomira Rippa urodzona 25.07.1947 w Dzierzonowie – obywatelka Polska -bylam operowana 18.05.2009 – stwierdzono raka.

02.06. nastepna operacja po ktorej zaordynowano mi chemie podwojna a ze mieszkam od 20 lat w Berlinie (teraz sama) bardzo potrzebowalam opieki mojch dzieci – juz pracujacych – nie latwo im bylo przyjezdzac, musieli sie wiec wymieniac.

 

Ania najstarsza jest psychologiem – jej synek wkrotce skonczy 10 lat i chodzi do szkoly a ze samotnie wychowujaca musiala czekac do feri.

 

Agnieszka – radca prawny – po urlopie macierzynskim zaczela pracowac no i karmi Julcie do tej pory.

 

Tomasz Winowski Lesniczy w Lesnictwie Tarchalice Nadlesnictwo Wolow ma dwojke dzieci i zone.

 

Moj ziec tez Tomasz i tez lesnik – mozna sie pomylic prawda?

Razem tez studiowali i mieszkali a teraz pracuja nie daleko od siebie.

Moj syn zostal mianowany na to stanowisko a urodzil sie 05.03.1972 roku we Wroclawiu – gdzie ukonczyl szkole Podstawowa Ogolnoksztalcaca, pozniej

2 letnie studium Lesniczne w Goraju z winikiem bardzo dobrym. Nastepnie studia Lesnie w Poznaniu ukonczone jak wyzej.

W pracy ktora podjal zaraz po studiach, przechodzil wszystkie szczeble z ochrona lasu wlacznie.

To prawy i rzetelny czlowiek.

A ze moja choroba zbiegla sie z huraganem w miejscu Jego pracy nie mogl mi pomoc. Pan Matus (p.o. Nadlesniczy Nadlesnicstwa Wolow) nie chcial slyszec o krotkim urlopie a wiedzial o mojej chorobie.

Czekal zreszta jak wszyscy na ogloszenie stanu (wyjatkowo) wyjatkowego.

Jak Pan zapewnie wie panie Premierze w tym stanie obowiazuja inne prawa – za stan lasu odpowiadaja wszyscy, nie jeden czlowiek.

Wiec Dyr. Regionalniej Dyrekcji Lasow Panstwowych Wojciech Adamczak powinien ten stan oglosic, tym zreszta tlumaczyl sie pan Matus – bezposredni przelozony mojego syna w rozmowie telefonicznej ze mna.

Pan Matus obiecywal duzo – urlop i pieniadze za nadgodziny, nie dotrzymywal obietnic – bylo wrecz coraz gorzej.

 

Mobink – to zaczelo sie duzo wczesniej.

 

Nie chce pisac o tym w otwartym liscie. Nie chce kalac munduru lesnika.

Z mojm synem pracuja takze porzadni ludzie.

Nadmienie tylko ze Tomasz Winowski pracowal z jednym pomocnikem a ze monitowal czesto dolozyli mu reciste.

Moj syn choruje od dawna na bolerioze – to choroba zawodowa. Teraz dolaczyla sie arytmia serca, dostal wiec zwolnienie lekarskie na co Pan Matus

(p.o. Nadlesnicwa) bez nakazu prokuratora zrobil mu rewizje jak zlodziejowi (przeciw Matusowi prowadzone sa dochodzenia).

Wzdycham myslac o mundurze w ogole.

O tym i o wszystkim dowie sie pan Premierze.

Moze panu odpisza.

 

Chce jeszcze zaznaczyc ze tacy ludzie jak dyr Wojciech Adamczak i pan Matus mowia glosno Tusk nas zawsze poprze.

Nie wierze w to panie Premierze – mlodziez tak rzadko sie myli a Oni glosowali na Pana.

Ja sie zastanawiam – a ze jestem pisarka moze przydam sie kiedys.

Prosze mi pomoc dojsc do zdrowia.

Juz Anna stracila w ten sposob prace.

 

Z glebokim powazaniem dziekujac z gory

Mysle o Panu.

Slawomira Rippa

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz