maj 28 2010

List do Kandydatow


Komentarze: 0

 

Dzien dobry

 

 

Nazywam sie Slawomira Rippa.

Szczegolow dowiecie sie Panowie z mojich listow do Pana Premiera Donalda Tuska a przekazuje je do waszej dyspozycji.

Ta korespondencja sprawila ze poznalam Pana Ministra

(na szczescie nie glosowalam na na niego) a w przyszlosci postaram sie zeby Polacy madrzej wybierali, jaki Pan taki kram.

 

Mobink przybral na sile – taka odpowiedz dostalam od Pana Premiera – zycze mu zdrowia, rak lapie i Ministra, a ja jestem waleczna jak lwica. Na raka i Minister moze zachorowac.

A ze teraz sa wybory na Prezydenta, Ministrem zajme sie pozniej.

 

Pan Komorowski odpada – jest nie odpowiedni. Nie liczy sie z ludzmi i nawet nie potrafi sie usmiechac.

Co prawda telewizja tytuluje jego malzonke pierwsza dama – byc moze zatrudnia ja w klanie. Nie musza nas pytac o zdanie.

Braci Kaczynskich zawsze podziwialam. Teraz przyszedl czas na Panow – stawiam na mlodych, wrazliwych i madrych.

Majac nadzieje ze czlowiek w naszej ojczyznie zacznie sie liczyc – my wybieramy i obalamy – weto znacie to?

Tym razem idziemy glosowac wszyscy – nie ma brudnej polityki – nie odpowiedni jest czesto wybor.

 

A wracajac do sprawy lesnikow:

Nie pozwole na zacisniecie petli na szyji mojego syna – jak mialo to miesce w Krakowskim.

4 lesnikow powiesilo sie podobno – sledztwo zostalo umorzone.

Pan Dyr. Adamczak zostal nadlesniczym a Pan Matus kontrolerem nadzoru

(a prokurator ciagle placze ze Matusowi nie moze dorwac sie do dupy, to polecenie z gory).

Ewentualnie to przyszli przelozeni mojego syna. Chodzily co prawda plotki ze nowy Dyr. to porzadny facet.

Ale to tylko plotki.

Pewien wysoko postawiony Pan przychylony mojemu synowi, rozklada bezradnie rece. Oznajmil Winowskiemu nowy dyrektor jest gorszy od poprzedniego – to holota jakiej swiat nie widzial.

 

Nie rozumiem tez jak mozna wpasc do redakcji Kuriera i zmusic redaktorow do napisania nieprawdy na Winowskiego.

Tym zresta tlumaczyli sie redaktorzy piszac nastepnego dnia sprostowanie. Trzesac sie mowili, my sie boimy – przepraszajac  mojego syna.

Co za reporterow mamy no i gdzie demokracja.

Zdobywamy ja teraz.

To rzad powinien liczyc sie z prasa.

 

Prosze o pomoc.

Matki nie ustepuja nigdy.

Prosze to wziasc pod uwage a czasami zmieniaja bieg historii.

 

Z Powazaniem

Slawomira Rippa

 

To nie koniec moich mozliwosci.

Czekam na odpowiedz i mam mnostwo glosow do dania.

Kto pierwszy.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz